Stypa zamiast wesela

Gdyby zrobić konkurs na najsmutniejszy sukces w historii futbolu, wtorkowy mecz Legii z Dundalk w kwalifikacjach Ligi Mistrzów wygrałby w cuglach.

Właściwie mecze były dwa, jeden na murawie, drugi na trybunach. Oba zaczęły się znacznie wcześniej przed pierwszym gwizdkiem. O histerii po porażce w Ekstraklasie z Arką pisałem ostatnio. Jaki jest sens robienia rewolucji tuż przed najważniejszym, w opinii...

Polska jak Brazylia

Kończy się najprzyjemniejszy okres podczas każdego sezonu. Czyli ten, gdy nie odbywają się żadne oficjalne mecze polskich drużyn. Złośliwość?

Wręcz przeciwnie. Kiedyś nie mogłem się doczekać na pierwszy mecz w roku czy w nowym sezonie. Teraz odwrotnie. Jestem już tak zmęczony kolejnymi porażkami, a jeszcze bardziej wiarą w cuda, że z błogością delektuję się okresem, kiedy nikt nie...

Liga Mistrzów da się lubić

Ćwierćfinałowe mecze najważniejszych klubowych rozgrywek na świecie pokazały mistrzowski poziom. Mam nadzieję, że podobnie będzie w półfinałach i finale.

Słyszę i czytam same zachwyty. Raczej słuszne, bo na żadnym z czterech meczów nie można się było nudzić. Nawet na tym w Dortmundzie, który wydawał się tylko formalnością. Trudno nie zgodzić się z trenerem Jürgenem Kloppem, że spotkanie... 

Obłuda po polsku

Dowiedziałem się, że Polak dostał na mistrzostwach Europy w Zurychu srebrny medal, choć zdobył brązowy. Od razu z czymś to skojarzyłem. Niestety tylko ja.

Najpierw pomyślałem, że pewnie znów jakiś doping. Ktoś się czymś nafaszerował i go złapali. Później nie mogłem uwierzyć, że można komuś zabrać złoty medal za zdjęcie koszulki na finiszu. Okazało się, że można, jak najbardziej...

Uczciwy chłopak z „Jeziora łabędziego”

Ostatni tydzień przyniósł kilka sytuacji, które Anglicy nazywają „nurkowaniem”. To prawdziwa plaga współczesnej piłki nożnej, z którą trzeba walczyć.

Cristiano Ronaldo został lekko trącony przez rywala w meczu Primera Division z Celtą Vigo w poprzednią sobotę. Zrobił jeszcze krok, zanim postanowił się profilaktycznie przewrócić. Wyglądało to komicznie, ale ponieważ działo się w polu karnym, pomysł się powiódł. Real dostał...

Czy harcerz podbije świat?

Anglia ma nowego piłkarskiego bohatera. Miejscowe media pieją z zachwytu nad jego wyczynami, bo właśnie ustanowił dwa rekordy.

Harry Kane, bo o nim mowa, zaliczył w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia kolejnego hat-tricka. Poprzedniego zaledwie trzy dni wcześniej. A oba w meczach ligowych w Premier League. Strzelić w jakimkolwiek trzy bramki w tak silnej lidze to nie lada wyczyn...

To naprawdę nie boli!

Dochodzę do wniosku, że przyznanie się do błędu jest z reguły znacznie trudniejsze, niż zmaganie się z konsekwencjami jego popełnienia.

Bohaterem jesieni w polskiej piłce jest bez wątpienia Jacek Magiera. Bardzo mnie to cieszy, bo z sympatią wypowiadałem się o nim jeszcze zanim stał się ulubieńcem mediów. Teraz, po kolejnym zwycięstwie prowadzonej przez niego Legii, miło jest ogrzać się w...

Spodziewana niespodzianka

UEFA zajęła ostateczne stanowisko. Odwołanie Legii oczywiście nie przyniosło żadnego skutku, bo przynieść nie mogło. Tego spodziewali się wyłącznie naiwni.

Legia nie została przywrócona do Ligi Mistrzów. Oto jedna z wzorcowych decyzji z rodzaju „spodziewana niespodzianka”. Wszyscy wiedzieli jaka będzie, a jednak niektórzy próbowali do końca zaklinać rzeczywistość. Nie bardzo wiem na jakiej podstawie, ale...

...już by nie żył

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych graczy żegna się z klubem, którego jest ikoną. John Terry z końcem sezonu na pewno odejdzie z Chelsea.

Gdybym miał wybrać zawodnika najlepiej odpowiadającego określeniu „typowy współczesny angielki piłkarz”, bez namysłu wskazałbym jego. Na pewno nie boiskowy wirtuoz, ale niezwykle solidny rzemieślnik na międzynarodowym poziomie. Przez całą karierę związany...

Kto się kogo obawia?

Przed meczem eliminacyjnym z Polską w Glasgow Szkoci wierzą, że są w stanie go wygrać i zachować szanse na awans. Ktoś jednak mocno osłabia te nastroje.

Zanim o meczu, zacznę od czegoś innego, bo mam dług wdzięczności do spłacenia. Gdy wylądowałem w Glasgow, poszedłem do autobusu, żeby pojechać do centrum miasta. Bilet kosztował 4,95 funta. Wygrzebałem ponad cztery funty drobnych, ale niestety brakowało mi