Jak pozory mogą mylić

Podczas weekendu w Wielkiej Brytanii odbyły się dwa finały krajowych pucharów. Niestety więcej dyskutowano o tym, co działo się wokół nich.

W niedzielnych wiadomościach w telewizji Sky News informacją dnia była ta o Jose Mourinho. I to nie w wiadomościach sportowych, ale tych otwierających poranny serwis. Ma zostać menedżerem Manchesteru United. Podobno, bo właściwie żadnych konkretów nie... 

Pytania bez odpowiedzi

Do końca sezonu pozostało niewiele kolejek, zaczyna się czas rozstrzygnięć, dlatego trenerzy tracą pracę. Ale czy słusznie? Tego raczej nie dowiemy się nigdy.

Wiadomości w telewizji Sky News zostały w niedzielny wieczór przerwane, by podać informację z ostatniej chwili – Chris Hoghton, menedżer Norwich City, właśnie został zdymisjonowany. Co prawda Hoghton to nie Mourinho, a Norwich nie Liverpool, ale... 

„Bagienko” kontra „wyjątkowo pusta głowa”

Nie miałem wątpliwości, że zjazd PZPN będzie tematem dnia w polskich mediach. Nie przypuszczałem jednak, że może stać się wręcz tematem tygodnia.

Do takiego wniosku doszedłem czytając środowe komentarze po Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Delegatów PZPN. Liczne komentarze i tak różne, jak różne jest środowisko piłkarskie w mojej ojczyźnie. Te dziennikarskie zresztą też.

A na drodze do finału „kelnerzy” z „ogórkami”

Reprezentacja Polski szykuje się do meczu prawdy, po zasłużonym remisie z Niemcami i cennym, choć wywalczonym w bólach, zwycięstwie z Ukrainą.

Zagra ze Szwajcarią w sobotę o 15.00 w St-Etienne, górniczym mieście, do którego przyjeżdżało kiedyś do pracy w kopalniach wielu Polaków. Ale bardzo, bardzo dawno. Teraz przedstawiciele żyjącego już w innych warunkach pokolenia przyjadą tam walczyć o...

Szwedzki potop w Lublinie

Reprezentacja Polski zremisowała 2:2 ze Szwecją w swoim drugim meczu na młodzieżowych mistrzostwach Europy. Wynik moim zdaniem znakomity.

I piszę to bez najmniejszej ironii. Przeciwnikiem był przecież aktualny mistrz Europy w tej kategorii wiekowej. Do tego remis został wyszarpany w doliczonym czasie gry. Polska prowadziła już po pięciu minutach, ale jeszcze przed przerwą goście zdobyli dwie bramki.

Potęga, ale z dawnych lat

Legia zagra w 1/16 finału Ligi Europejskiej z Ajaksem Amsterdam. Najbardziej ucieszył się z tego Polak grający w holenderskim klubie. Czy nie za wcześnie?

Czytając wypowiedzi piłkarzy i trenera Legii przed losowaniem, nasuwał się oczywisty wniosek – rozsądek przychodzi z wiekiem. Najmłodszy, Ondrej Duda, chciał trafić na Liverpool. Dlaczego? Bo atmosfera na stadionie niesamowita. Przeciwnik do ogrania mało przyjemny...

Podsumowanie 2014 roku – cz. 8

Październik to długo wyczekiwany mecz z Niemcami, choć nie tylko. Nieśmiałe nadzieje, że może się uda, potem euforia, ale na szczęście i trochę zdrowego rozsądku.

Zachowajmy proporcje, ograliśmy Niemców w jednym świetnym meczu, ale do mistrzostwa świata dużo nam brakuje. Zazdroszczę siatkarzom, tak zdrowo, tej sławy, która na nich spłynęła i mam nadzieję, że szybko się nie skończy. Jesteśmy daleko, żeby spotkać się z nimi choćby w...

Mit to już nasz ostatni?

Cieszę się, że coraz więcej osób zaczyna przeglądać na oczy. I wreszcie dostrzegają to, co powinno być oczywiste dla wszystkich, choć niestety nie jest.

Oto na naszych oczach dogorywa chyba już ostatni współczesny mit polskiej piłki. Jeden z tych tworzonych za kadencji miłościwie nam panującego prezesa związku. Znalazłem taki tekst (za: wp.pl): „Odnoszę wrażenie - być może mylne, w takim razie...

Pasztet reformatorski o smaku...

Pora podsumować sezon, który się (nie) skończył. Czyli kto nie został jeszcze mistrzem, kto nie powalczy o Ligę Europejską i kto na razie nie spadł z ligi.

Wszystko dzięki reformatorom broniącym swego ukochanego dziecka, jak kiedyś członkowie partii komunistycznej socjalizmu. Wiadomo więc, że mistrzem nie została Legia, mimo rekordowej przewagi dziesięciu punktów, która już zmalała do pięciu. 

Co roku to samo

Legia tylko zremisowała 1:1 u siebie z Sheriffem Tyraspol. Nie jest to niestety za dobry wynik przed rewanżem. Znacznie bardziej przygnębił mnie jednak inny.

Od razu zaznaczę, że meczu Legii w kwalifikacjach do Ligi Europejskiej nie widziałem, bo nie mogłem. Mogę tylko przypuszczać, że znów nie było najlepiej. Bramka stracona tuż przed końcem, prawie tak samo jak w Astanie w ostatniej minucie.