Luddyzm, wersja XXI

Szymon Marciniak stał się najpopularniejszą osobą w światowym futbolu. Nie jest to bynajmniej powód do dumy. Za to z pewnością temat do ciekawych przemyśleń.

Polski sędzia, wspomagany na stanowisku VAR przez rodaka, Tomasza Kwiatkowskiego, prowadził we wtorek mecz Ligi Mistrzów pomiędzy Paris Saint-Germain i Newcastle United (za: sport.pl): „Nie dość, że popełnił kilka rażących błędów, to w doliczonym czasie gry...

Rzeczywistość patologiczna

Polscy kibice mają problem. Przez lata z reguły z nimi były zawsze problemy. Teraz też są, a kolejne dopiero będą, bo nie chcą ich wpuszczać na stadiony.

Legia ma zagrać w czwartek w Birmingham z Aston Villą w Lidze Konferencji Europy. Choć ten mecz już się właściwie zaczął kilka dni temu, gdy warszawski klub wydał oświadczenie: „Zgodnie z regulaminem rozgrywek UEFA fanom klubów występujących...

Choroba zakaźna

Ekstraklasa ma nową gwiazdę. Mógłbym o tym nie wiedzieć, gdybym przegapił ostatnią kolejkę. Oto dowód jak niewiele trzeba, by w tej lidze błysnąć.

A błysnął niewątpliwie w ostatnim meczu Stali Mielec w Szczecinie Białorusin Ilja Szkurin. Pogoń przegrała 2:3, a on strzelił jej wszystkie trzy bramki i ma ich w tym sezonie osiem w Ekstraklasie. Hat-trick to zawsze wyczyn godny podziwu, ale zawsze też warto zachować...

Niezawodny Mario i zawodny lans

Mam kilku ulubieńców, na których zawsze mogę liczyć, dlatego poświeciłem im kilka tekstów. W kończącym się tygodniu znów nie zawiedli. Oto dowód.

Mario Balotelli znajduje się od lat na czele listy moich zagranicznych faworytów. Gdy tylko pojawia się w mediach już wiem, że mam gotowy temat. Bo z nim doprawdy trudno się nudzić, czego dowodzi świeżutki przykład (za: sport.pl): „Napastnik leczy kontuzję i...

Naprawdę jest świetnie?

Po losowaniu par barażowych przez rodzime media przelała się fala komentarzy. Jeden wniosek wydaje się dla wszystkich oczywisty, pozostałe niekoniecznie.

Tylko przypomnę, że reprezentacja Polski w marcu powalczy o prawo gry w finałach mistrzostw Europy w dwustopniowych barażach. Najpierw w Warszawie zagra z Estonią, a jeśli ją wyeliminuje, pięć dni później ze zwycięzcą meczu Walia – Finlandia, w Cardiff...

€ 2024®

Reprezentacja Polski poznała rywali w barażach do finałów mistrzostw Europy. Pierwszego już we wtorek, potencjalnych kolejnych dwóch w czwartek.

Zaraz po zakończeniu zasadniczej fazy eliminacji było wiadomo, że w półfinale baraży 21 marca zagra u siebie z Estonią. Dwa dni później, po losowaniu dokonanym w siedzibie UEFA w Nyonie, miało się okazać kto obok Walii będzie drugim ewentualnym rywalem w...

Kto co potrafi zauważyć?

Reprezentacja Polski wygrała 2:0 z Łotwą w meczu towarzyskim w Warszawie. Ostatnim w tym roku, który z całą pewnością do udanych nie należał.

Choć nie był to rywal z najwyższej półki, ale czy Polska jest teraz z drużyną z półki, która wzbudza strach rywali? Niekoniecznie, skoro aż dwaj wyprzedzili ją w grupie w eliminacjach do mistrzostw Europy. Pamiętam, że gdy ogłaszano nazwę przeciwnika w ostatnim...

IQ zerowe, nic do dodania

Trzech czeskich piłkarzy zabalowało w nocnym klubie przed meczem decydującym o awansie do EURO 2024. W reprezentacji już nie zagrali, co było do przewidzenia.

W sobotę, czyli dzień po meczu z Polską w Warszawie, a dwa dni przed kolejnym, decydującym o awansie do finałów mistrzostw Europy z Mołdawią w Ołomuńcu, Jakub Brabec, Vladimír Coufal i Jan Kuchta imprezowali do rana w nocnym klubie, za co zostali...

Rozum wrócił?

Komentarze po meczu z Czechami niczym mnie nie zaskoczyły. Były dokładnie takie, jak oczekiwałem. Do pewnych określeń już się zdążyłem przyzwyczaić.

„Dziady jedne. Wstyd nam za was". „Oddajcie koszulki”. „Nie do wiary! Bilans wstydu”. „Finał kompromitującej batalii o Euro 2024”. „Najgorzej od prawie 30 lat”. „Jedna wielka przeciętność”. „Tylko ukryć twarz z zażenowania”. „Prymitywizm po polsku”. 

Przeklęte minuty, nawet sekundy

W piątek w polskiej piłce miał się zdarzyć cud. Nawet dwa. Nie zdarzył się żaden, czym specjalnie zaskoczony nie jestem, bo w żaden nie wierzyłem, mimo że…

...oczywiście życzyłem dwóm polskim reprezentacjom, których sprawa dotyczyła, jak najlepiej. Obie walczyły o awans. Najpierw z samego rana (ze względu na różnicę czasu) ta do lat 17 na mistrzostwach świata w Indonezji. Potem ta dorosła w Warszawie.