Lód na głowy pytających

Reprezentacja Polski miała wygrać, a tylko zremisowała 1:1 z Czarnogórą. Niektórzy po piątkowym meczu jeszcze liczyli matematyczne szanse na awans.

Może jeszcze są, ale mnie już się nie chce ich szacować. Trzeba być realistą. Jeśli drużyna nie potrafi wygrać u siebie z żadnym z trzech najgroźniejszych rywali do awansu, trudno ciągle liczyć na cud... 

Polak potrafi, Niemiec się cieszy

Cztery bramki w półfinale Ligi Mistrzów i to strzelone Realowi Madryt. Nieźle jak na chłopaka oddanego kiedyś Zniczowi Pruszków za pięć tysięcy złotych.

Borussia zdemolowała wczoraj w Dortmundzie Real. Tak samo jak Bayern dzień wcześniej w Monachium Barcelonę. Gdyby Hummels nie zaliczył niespodziewanej asysty przy golu Ronaldo, drugi półfinał też zakończyłby się wynikiem 4:0. Piłka nożna to gra, w której... 

W mocnej głowie nadzieja

Największą gwiazdą polskiej piłki w 2015 roku jest jak na razie młody zawodnik, który udzielił już więcej wywiadów, niż zagrał meczów.

Chodzi oczywiście o mecze w drużynie seniorów. Choć ktoś, kto ma siedemnaście lat nawet w swojej kategorii wiekowej nie miał szans rozegrać ich zbyt wiele. Krystian Bielik zaliczył na jesieni pięć występów w Ekstraklasie i jeden w Lidze Europejskiej w barwach Legii. 

Pokory nigdy za wiele

Trwa konkurs na podanie przyczyn słabej gry Legii. Na nagrody nie ma co liczyć. Najwyżej na dobre samopoczucie.

Po bezbramkowym remisie z Bełchatowem drugi raz z rzędu słyszę, że wynik Legii jest sensacją. A niby dlaczego? Bo Bełchatów na końcu tabeli? Ale na którym miejscu by nie był, Legia nie potrafi go ograć w Warszawie od 2008 roku. Jaka to więc sensacja? 

Niebieskie ptaki są… czerwone

Vincent Tan – bohater ostatniego weekendu w angielskim futbolu. Na Anfield Road przyćmił wyczyny samego Luisa Suáreza. To nie żart, niestety.      

Podarunek bogacza - zawsze tkwi w nim jakiś haczyk. Nie pamiętam kto to napisał, ale wiem, że sprawdza się bez pudła. Tym razem w Cardiff. W Polsce walijskie miasto kojarzy się od 2007 roku z ogłoszeniem krajów-gospodarzy EURO 2012. W...

Problemy, które nie są tragedią

W Brazylii rozpoczął się wczoraj Puchar Konfederacji, czyli próba generalna przed imprezą podwyższonego ryzyka zaplanowaną na przyszły rok.

Mecz otwarcia gospodarzy z Japonią odbył się w stolicy kraju Brasilii, na stadionie imienia Mane Garrinchy. Oddano go do użytku z opóźnieniem, zaledwie przed kilkoma tygodniami. Wszystko jednak przebiegło zgodnie z planem, już bez najmniejszych opóźnień... 

Gdzie są chłopcy z tamtych lat?

Członek Klubu Wybitnego Reprezentanta podpisał kontrakt z drużyną futsalu? Wygląda to na żart. Niestety raczej nikomu nie jest do śmiechu.

W czwartek pojawiła się informacja, że Dariusz Dudka zostanie zawodnikiem futsalowej drużyny Celulozy Kostrzyn. Okazała się wydmuszką, ale dla mnie także impulsem do sprawdzenia ilu jeszcze podobnych do niego piłkarzy znalazło się na...

Zabijanie głupoty śmiechem

Po kilku wydarzeniach ostatnich dni znów kołacze mi się po głowie rosyjskie porzekadło: „I straszno, i smieszno”. Okazuje się, że do piłki nożnej pasuje jak ulał.

Może zacznę od Ryana Giggsa, ale w odwrotnej kolejności. Zawsze wyglądał mi na smutasa, więc zaskoczył tym bardziej, gdy zaprezentował poczucie humoru najwyższego lotu. Po nominacji na tymczasowego menedżera Manchesteru United zapowiedział, że... 

Steaua wyznacza granice

Z Legią trudno się nudzić. Szczególnie w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Powoli staje się specjalistką od prawdziwej sinusoidy nastrojów.

Po pierwszej połowie meczu ze Steauą w Bukareszcie zastanawiałem się po co Legii Liga Mistrzów. Prezentowała się dramatycznie. Nie było to jednak specjalnym zaskoczeniem, skoro nie zasłużyła na pochwałę choćby za jeden z...

Czy to już początek końca?

Rewolucja na kijowskim Majdanie wyraźnie nie służy ukraińskiej piłce nożnej. W czwartek wszystkie cztery kluby z tego kraju pożegnały się z Ligą Europejską.

Chyba najbardziej rozczarował Szachtar Donieck, który przegrał u siebie z Viktorią Pilzno 1:2. Właściwie dlaczego rozczarował? Może raczej dostroił się do panującej atmosfery? Przed kilkoma dniami przeczytałem przecież, że czarne chmury zbierają się...