To nie lista przebojów

Jerzy Brzęczek odpowiadał na konferencji prasowej na pytania przed marcowymi meczami eliminacyjnymi do EURO 2020.  Było dokładnie tak, jak przypuszczałem.

Od kilku tygodni odnoszę wrażenie, że oba mecze – najpierw z Austrią w Wiedniu, a trzy dni później z Łotwą w Warszawie – stanowią tylko tło, konieczny dodatek do czegoś znacznie ważniejszego. Właściwie kogoś, bo chodzi o potencjalny występ w obu...

Niespodziewany efekt uboczny

Za dobrze to nie wygląda, a może być jeszcze gorzej. Tak powiedział najlepszy polski piłkarz, co jest paradoksalnie najbardziej... optymistyczne.

Trener Adam Nawałka chyba musi zrobić łapankę, by skompletować skład na pierwszy mecz Polaków na Euro. Niestety to nie jest śmieszne, bo nie miało być. To raczej bardzo realistyczne. Kamil Grosicki pewnie nie zagra z Irlandią Północną. 

Nawet lepsze niż Donald Trump!

Arka Gdynia zdobyła Superpuchar Polski. Po meczu zakończony remisem 1:1, zgodnie z regulaminem bez dogrywki, pokonała Legię w serii rzutów karnych 4:3.

W piątek rozpoczął się nowy sezon w polskiej piłce. Rozpoczął oficjalnie, bo nieoficjalnie przecież zaczął się już ponad tydzień wcześniej. Wtedy do boju ruszyły Lech i Jagiellonia, walczące w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Europejskiej.

Kolejna awaria?

Polska wygrała w Warszawie z Danią w meczu eliminacyjnym do mistrzostw świata. Pozostało po nim równie wiele pytań, co strzelonych bramek.

Miały być trzy punkty i są po zwycięstwie 3:2. Jeśli ktoś meczu nie widział, wynik niewiele mu powie. Mój znajomy zaraz po końcowym gwizdku stwierdził roztrzęsiony, że ma dość, bo o mało nie dostał zawału serca. Wiem, że ogląda regularnie mecze Polaków, więc...

Dzień pamięci ze smutną refleksją

Pierwszy listopada to czas wspomnień. Przywołujemy z pamięci tych, którzy odeszli w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Byli wśród nich i piłkarze.

Najsłynniejszym pozostaje oczywiście Johan Cruijff. Gdy zmarł w marcu, poczułem, jakbym niedawno oglądał go w akcji. A przecież na żywo jako piłkarza nie widziałem go nigdy. Paradoksalnie widziałem za to z bliska jedną z jego największych, o ile nie...

Trzecia i czwarta liga da się lubić

W niedzielę  w Anglii odbyły się dwa bardzo ważne mecze. Lojalnie uprzedzam – wybór jednego z nich jest nieeeeeeeeeeeeeeeezwykle subiektywny.

Zacznę od tego, który jest jednym z moich ulubionych w roku. W Polsce mało kto zwraca uwagę na z pozoru śmieszny mecz. Ja odwrotnie, zawsze czekam wręcz z podnieceniem, by sprawdzić jedną informację – liczbę widzów. W niedzielę na stadionie Wembley zasiadło...

Grzeszne kolory

W Gdańsku afera. Na klombie utworzono kolorowy napis z bratków. Niestety okazało się, że nie z takich jak trzeba. A wszystkiemu winna... piłka nożna.

Doprecyzuję, że chodzi o Wrzeszcz, dzielnicę Gdańska. Właśnie piękny napis z nazwą dzielnicy ułożono na jednym z klombów. Naprawdę robił wrażenie, dzięki idealnie uzupełniającym się żółtym (tło) i niebieskim (litery) bratkom. W czym więc problem? 

...za często się niestety nie zdarza

Zawsze miło, gdy ktoś wreszcie zauważy, co ja dostrzegłem już dawno. I do tego trwałem niemal w zupełnej samotności przy swojej teorii.  

Chyba łatwo zrozumieć, że związana z tym wypowiedz od razu stała się moją ulubioną w obecnym tygodniu. Jej autorem jest Marco Tardelli, były znakomity włoski piłkarz, między innymi mistrz świata z 1982 roku. Z telewizją Rai Sport podzielił się refleksją...

Panamski pocałunek śmierci

Cały świat analizuje listę osób, które za bardzo zaprzyjaźniły się z rajami podatkowymi, wiadomo w jakim celu. Są wśród nich także piłkarze.

Trudno, żeby nie było. Gdyby tak się stało, mielibyśmy dowód niebezpiecznego skrzywienia charakterologicznego jednej z grup zawodowych. Ale ponieważ się nie stało, można śmiało stwierdzić, że piłkarze są takimi samymi ludźmi, jak wszyscy inni. Czyli wiedzą, że...

Nienormalna normalność

Ekstraklasa to liga paradoksów. Może dlatego, gdy ktoś nagle podejmie zupełnie logiczną decyzję, zaraz wydaje się jakaś dziwna.

Jeszcze przed tygodniem trzy zespoły walczące o tytuł solidarnie przegrały. Trener Lecha Nenad Bjelica mówił po porażce u siebie z Koroną o „popełnionym harakiri”. W Białymstoku wszyscy mówili o drużynie w „wielkim kryzysie”, gdy Jagiellonia uległa Górnikowi...