No, a tak konkretnie?

Przez polskie media przelała się fala opinii po przegranym meczu ze Słowacją w mistrzostwach Europy do lat 21. Przynajmniej jest co komentować.

Choć nie będę komentował różnych odkrywczych wniosków w stylu - „moralny niepokój”, „utrata komfortu”, „instynktowne cofnięcie się do obrony”, itp., itd. Skoncentruję się tylko wyłącznie na wypowiedziach reprezentantów Polski.

Himalaje byłyby już w Polsce!

Kolejny dzień bombardowany ze wszystkich stron informacjami o zbliżającym się meczu z Niemcami, nie mam już wątpliwości - zuchy Nawałki są bez wyjścia.

Muszą pokonać aktualnych mistrzów świata. Po raz ostatni udało się to w listopadzie 1985 roku. Polacy ograli wtedy Włochów w Chorzowie 1:0. Nawet miałem okazję ten mecz oglądać na żywo. Było dużo śniegu, bo zima zawitała wcześnie, ale nastroje gorące po pięknej...

 

Wyjazd do piekła po przymusowym szczepieniu

O dwóch piłkarzach Legii było w ostatnich dniach bardzo głośno. Choć są z jednego klubu podczas weekendu zagrali w dwóch różnych drużynach.

Krzysztof Mączyński pojechał na mecz do Krakowa, by zmierzyć się ze swoim dawnym klubem – Wisłą. To miała być dla niego podróż do piekła. Dawni koledzy z zespołu na łamach mediów nawet powątpiewali, niby żartem, czy w ogóle przyjedzie.

Czekanie na kolejne fotki?

O Steevenie Langilu zrobiło się w poniedziałek głośno. Właściwie głośno jest od kilku dni, choć w tym czasie nie zagrał w żadnym meczu nawet minuty.

Zaliczył za to występ poza boiskiem, co niczego dobrego nie wróżyło. Do internetu przedostały się fotki z zakrapianej imprezy, w której wyżej wymieniony uczestniczył. A przy okazji także komentarze – że Langil przegiął, że to kolejny przykład jego braku...

Warto poczekać z osądami

O jednym piłkarzu zrobiło się ostatnio dość głośno. Czy dlatego, że jest już taki dobry? A może dlatego, że inny nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań?

Czyli piłkarzy przyciągających uwagę jest dwóch. Choć tak naprawdę aż... czterech. Dwóch ponadplanowych odgrywa role tylko w tle. A wszyscy są napastnikami. I wszyscy w jakiś sposób związani z Legią.

Przesłanie ciągle aktualne

W poniedziałek wszyscy komentowali Gran Derbi. I trudno się dziwić. Niedzielne starcie hiszpańskich gigantów miało dwóch bohaterów.

Mecz Realu z Barceloną był z gatunku tych, które chce się oglądać zawsze. Prawdziwe emocje, wiele bramkowych sytuacji z obu stron i zakończenie godne prawdziwego dramatu. W piłce dramat jednych jest najczęściej radością innych. Barcelona zdobyła... 

Z Kirgistanem na pocieszenie?

Piłkarskie mistrzostwa Europy rozpoczęte! Potrwają pół roku. Wyniki można śledzić w internecie i w prasie. Na razie wygrywanie meczów jest dość łatwe.

Zaraz po losowaniu grup eliminacyjnych ruszyła lawina. Jeszcze w Paryżu była głównie dyplomacja. Gdy dwadzieścia cztery drużyny poznały swoich rywali, ich przedstawiciele przede wszystkim starali się trzymać fason. Dlatego wszystkie grupy dla wszystkich były trudne.

Przynajmniej rywale są wdzięczni

Reprezentacja Polski zakończyła swój udział w młodzieżowych mistrzostwach Europy. Zakończyła w stylu odwrotnie proporcjonalnym do oczekiwań.

Jeśli przed meczem z Anglią czytałem apele do piłkarzy, by się obudzili, mam nadzieję, że w czwartkowy wieczór wreszcie obudzili się ci pytający. Bo niby z czego zawodnicy Marcina Dorny mieli się budzić? Przecież w inauguracyjnym meczu strzelili bramkę już...

Między Smudą, Bońkiem i Orbanem

Znów pojawił się pomysł wzmacniania reprezentacji Polski na skróty. Czy wzmacniania, to by się dopiero okazało. Na szczęście chyba się nie okaże.

Zacznę z pozoru nie na temat. Będzie to raczej trochę dłuższy wstęp, by przypomnieć historyczne tło ciągle powracającego tematu. Otóż w sobotę byłem na meczu czwartej ligi zwanej trzecią. Reklamowano go jako „mecz dawnych mistrzów”.

Ten typ tak ma

Maciej Wandzel, współwłaściciel Legii Warszawa, złożył doniesienie do prokuratury na Radosława Osucha. Wreszcie zaczął rozsądnie myśleć.

Osuch to jeden z moich ulubieńców. Zajmowałem się kilka razy nim i jego rodzinnym biznesem w Zawiszy Bydgoszcz. Jest typem człowieka, który ma zawsze rację, nawet gdy jej nie... ma. To ostatnie zdarza się nadspodziewanie często, więc wtedy oczywiście musi...