Czyj to… job?

Kolejny dzień namiętnie uprawiam jeden z moich ulubionych sportów – czytanie komentarzy po ostatnim meczu reprezentacji. Niektórym rozum wraca, niektórym…

...wręcz odwrotnie. To norma, więc tak samo było (jest) po meczu z Wyspami Owczymi. Zawsze staram się ze spokojem przyjmować wszelkie komentarze. Pierwsze pytanie na jakie próbuję znaleźć odpowiedź brzmi – czy nadal jesteśmy piłkarską potęgą? Wiara w moc...

Kto mi zabroni?

W mocno subiektywnym podsumowaniu kończącego się roku postanowiłem przyjrzeć się największym piłkarskim gwiazdom. Szczególnie dwóm.

Nastał czas plebiscytów, więc informacje z nimi związane stają się wręcz codziennością. W ciągu ostatnich dni znalazłem wyniki dwóch organizowanych przez angielskie media. Najpierw swoją setkę najlepszych zawodników świata opublikował „The Guardian”. 

Piłkarska kadra czeka i...

Zmarł Adam Gocel. Postać niezwykle barwna i wielowymiarowa. Cudowny człowiek. Od wielu lat był moim serdecznym znajomym, co piszę z prawdziwą dumą.

Dwóch ostatnich telefonów nie odebrał i nie oddzwonił. To nie było u niego normalne, wiedziałem więc, że jest źle. Mimo tego informacja o śmierci mnie zaskoczyła, trudno się z nią pogodzić, choć wiem, że niestety muszę. Pan Adam emanował ciepłem i dobrą energią.

€ 2024®

Reprezentacja Polski poznała rywali w barażach do finałów mistrzostw Europy. Pierwszego już we wtorek, potencjalnych kolejnych dwóch w czwartek.

Zaraz po zakończeniu zasadniczej fazy eliminacji było wiadomo, że w półfinale baraży 21 marca zagra u siebie z Estonią. Dwa dni później, po losowaniu dokonanym w siedzibie UEFA w Nyonie, miało się okazać kto obok Walii będzie drugim ewentualnym rywalem w...

...jednak nie dla wszystkich?

Dwie polskie drużyny rozgrywały w czwartek mecze w europejskich pucharach. Właściwie mecze były… trzy. Tej jeden trwał, trwa, od ponad dwóch miesięcy.

Była szansa, by obie polskie drużyny zagrały w wiosennej fazie rozgrywek pucharowych. Nie wykorzystał jej Raków Częstochowa po meczu w Lidze Europy, który stanowił podwójny paradoks, Przegrał u siebie, czyli dokładniej na przymusowych gościnnych występach...

Jednak przeklęte

Pogoń Szczecin przegrała pierwszy mecz trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Konferencji Europy z belgijskim KAA Gent 0:5. Nie tak musiało być?

Na pewno miało być ciężko, nawet bardzo. Po losowaniu rywali dla czterech polskich drużyn w trzeciej rundzie europejskich pucharów nie miałem wątpliwości, że Pogoń trafiła najgorzej. Nie przypuszczałem jednak, że jej najtrudniejszym rywalem nie będzie drużyna... belgijska.

To jakiś cud?

Reprezentacja Polski wygrała w Tórshavn z Wyspami Owczymi 2:0. Wynik dokładnie taki sam jak przed miesiącem w Warszawie, ale mecz zupełnie inny.

Oba rozegrano w eliminacjach do mistrzostw Europy. Ten pierwszy jeszcze z Fernando Santosem na trenerskiej ławce i rywalem, który praktycznie tylko się bronił. Pomógł dopiero rzut karny, który Robert Lewandowski zamienił na pierwszą bramkę, dodając potem...

Wódko, pozwól żyć

Kolejna afera alkoholowa w polskiej piłce. Gdy doświadczeni zawodnicy zachowują się jak należy, sprawy bierze w swoje ręce młodzież. Niestety z powodzeniem.

Kolejna, bo przecież sporo ich było, ale wymieniać nie będę, licząc na pamięć, nawet niekoniecznie perfekcyjną, czytających ten tekst. Właśnie przez rodzime media przetoczyła się fala artykułów o aferze w reprezentacji do lat 17. Tej samej, która w maju rozkręciła...

Najsłabszy? I tak za mocny

Legia przegrała w Warszawie z norweskim Molde 0:3 i pożegnała się w tym sezonie z europejskimi pucharami. Nie tak miało być? Zdecydowanie nie tak, ale…

Po pierwszym meczu w ubiegłym tygodniu w Norwegii, też przegranym, ale 2:3, sam dawałem wiarę, że odrobienie starty nie przerasta jej możliwości, a rewanżowy zapowiada się dlatego ciekawie. Nie przypuszczałem niestety, że będzie tak ciekawy.

Pan premier się bawi

Bawi się piłką, a jeszcze bardziej otaczającymi go ludźmi, którzy niczym wasale muszą udawać, że pasjonują się tą dziedziną życia jak on. Bo jeśli nie...

Chodzi o Viktora Orbána, premiera Węgier, którego metody rządzenie mogłem pośrednio poznać dzięki wizycie w jego rodzinnej wiosce Felcsút przy okazji półfinałowego meczu mistrzostw Europy do lat 17, w którym reprezentacja Polski grała tam z Niemcami.