Dzień dziecka

Hiszpania jest pierwszym finalistą mistrzostw Europy po zwycięstwie nad Francją 2:1. Awans wywalczyła całkiem zasłużenie i właśnie tak miało być.

Miało według wszelkich medialnych zapowiedzi i przewidywań. Sam byłem bombardowany od wielu dni przez znajomych pytaniami w stylu – kto będzie mistrzem i dlaczego Hiszpania? Mistrzem jeszcze nie jest, ale na pewno jest na najlepszej drodze ku temu...

Skuteczniejszy zawsze wygrywa

Reprezentacja Polski pokonała w Glasgow Szkocję 3:2 na inaugurację kolejnej edycji Ligi Narodów. Wynik znakomity, do gry można się już nieco przyczepić.

To było starcie w najwyższej Dywizji A, w której Polska pozostaje odkąd UEFA wprowadziła nowe rozgrywki w 2018 roku. Z taką dawką emocji, że można by nimi obdzielić kilka meczów. Polska szybko objęła prowadzenie, by je podwyższyć jeszcze przed przerwą. 

 

Pamiątka w CV

Przyszedł mi do głowy pomysł wyboru specyficznej drużyny. Z pozoru absurdalny, jednak nie do końca, bo związane jest z nim określone przesłanie.

Gdy przeglądałem kadry ligowych drużyn, zacząłem się zastanawiać, ile to już razy słyszałem, że znajduje się w nich ktoś, kto ma w CV niezwykle ponętnie brzmiącą nazwę klubu. I postanowiłem dokonać przekornego wyboru jedenastki Ekstraklasy złożonej z...

Pytanie powraca – czy ktoś choć spróbował?

Kylian Mbappé opowiedział o swoich problemach w Paryżu w ostatnim sezonie. Okazuje się, że mógł w ogóle nie grać! Bardzo żałuję, że jednak… grał.

Nie żałuję dlatego, że źle życzę Mbappé. Wręcz przeciwnie, życzę mu jak najlepiej, bo mecze z jego udziałem z reguły bywają ucztą dla oczu, więc niech kariera się rozwija, by dalej było co oglądać. Jednak w tej karierze mógł mieć roczną przerwę, po tym, jak zakomunikował...

Pechowiec, objawienie i zdrajca?

W komentarzach po meczu Polska - Ukraina trzech piłkarzy wzbudziło największe zainteresowanie. Choć jeden nie jest z tego faktu szczęśliwy.

Mowa oczywiście o Arkadiuszu Miliku, który zdominował pierwsze pomeczowe komentarze ze względu na kontuzję doznaną już w drugiej minucie gry. Wiadomo, że musi poddać się operacji kolana, będzie miał kilkutygodniową przerwę i w kadrze na mistrzostwa Europy...

Żenada...

Na uroczystej gali w Paryżu wręczono nagrody Złotej Piłki. Zanim jeszcze tego dokonano miałem już serdecznie dość wszystkiego z nimi związanego.

Przez wiele godzin poprzedzających galę na łamach mediów toczył się spektakl, który pozostawił w głębokim cieniu późniejsze wydarzenia w paryskim Theatre du Chatelet. Złota Piłka z każdym rokiem budzi coraz większe i bardziej niezdrowe emocje. 

Cudu nie było

Reprezentacja Polski przegrała w Warszawie z Portugalią 1:3 w meczu dywizji A Ligi Narodów. Z pewnością nie tak miało być. Ale czy naprawdę mogło?

Niestety kolejny raz niezawodne okazało się dziennikarskie stwierdzenie, że papier i ekran komputera wszystko przyjmie. Bo czyż Polska miała zagrać ofensywnie i starać się utrzymywać przy piłce? Miała na pewno, o czym świadczyła choćby... rozgrzewka.

Pocałunek śmierci?

W mocno subiektywnym podsumowaniu tygodnia o informacji, która raczej mnie zaniepokoiła, niż zaskoczyła. Choć pewnie powinno być odwrotnie.

Chodzi o debiut Cavana Sullivana w amerykańskiej lidze MLS w barwach Philadelphia Union w meczu z New England Revolution. Jego drużyna wygrała 5:1, ale nie było to najistotniejsze. Boiskowe wyczyny Sullivana także miały drugoplanowe znaczenie.

Dla kogo brakuje szatni?

Warta Poznań ma problemy, nawet wielkie. Tak bardzo, że mogą okazać się nie do przeskoczenia. Przy tej okazji obalony został pewien długo lansowany mit.

W przypadku Warty nie tak to miało wyglądać. Zresztą nie za bardzo wygląda już jak klub z Poznania. Od tylu lat grała w Grodzisku Wielkopolskim, że właśnie z tym miastem coraz bardziej była kojarzona. Ale grała w Ekstraklasie, mimo skromnego potencjału, i...

Uwaga jeszcze bardziej aktualna

Reprezentacja Polski przegrała w Porto z Portugalią 1:5 w Lidze Narodów. Szkoda, że potrzeba było aż pięciu meczów, by niektórzy zrozumieli coś oczywistego.

Wynik mógł być jeszcze gorszy, bo na kilka minut przed końcem Portugalczycy prowadzili 5:0, co ich już trochę rozkojarzyło i stracili piłkę na własnym polu karnym. Debiutujący w reprezentacji Dominik Marczuk zdecydował się na strzał, zdobywając bramkę na pocieszenie.