Wystarczyło tylko poczekać

Fot. Trafnie.eu

W Lublinie kolejna… Już chciałem coś napisać, ale złapałem się na tym, że sam bym sobie zaprzeczył. Zaraz dokładnie wyjaśnię dlaczego, przedstawiając tło wydarzeń.

Chciałem napisać, że „kolejna afera”, co byłoby bezsensem. Sam przecież przekonywałem, przy okazji rozważań o „kolejnej kompromitacji”, że jak coś zdarza się kolejny raz, to żadna kompromitacja, ale norma. Tę samą zasadę należy zastosować do wydarzeń w Lublinie, a konkretnie trenera miejscowego Motoru Gonçalo Feio. Portugalczyk znów narozrabiał. I wcale nie byłem tym zdziwiony. Raczej zaskoczony, że jakiś czas był wokół niego względny spokój.

Życie nauczyło mnie cierpliwości. Czyli tego, że warto czekać, aż samo dostarczy argumentów na potwierdzenie pewnych teorii, zamiast tracić czas, by przedstawiać swoje na obalanie różnych bzdur. Zasada właśnie kolejny raz się sprawdziła dowodząc, że raczej nie ma dla niej wyjątków.

Gdyby ktoś nie pamiętał, przypomnę – w marcu Feio ostro nawywijał obrażając ówczesną rzeczniczkę prasową Motoru Paulinę Maciążek i prezesa Pawła Tomczyka, któremu na dodatek rozciął łuk brwiowy rzucając w niego podkładką na dokumenty. Właściciel klubu Zbigniew Jakubas stanął jednak w obronie krewkiego portugalskiego trenera, przeganiając z klubu wspomnianą dwójkę. Argumentował to tak (za: meczyki.pl):

„Feio? Megakompetentny, tytan pracy. Emocjonalnie wiedziałem, że z tym trenerem jesteśmy w stanie dojść daleko. Mogę się o nim wypowiadać w samych superlatywach. Moim zdaniem ta sytuacja jest efektem przemęczenia. Trener Feio pracuje po 20 godzin. W takiej sytuacji człowiek jest wybuchowy, pewnych rzeczy nie wytrzymuje. Ambicja, presja - to wszystko razem spowodowało ten wybuch”.

Pomysły pana Jakubasa wydawały mi się od razu na tyle absurdalne, więc postanowiłem tylko uzbroić się w cierpliwość, czekając na jakiś kolejny numer Feio, który musiał nastąpić, biorąc pod uwagę jego trudny do zniesienia toksyczny charakter. I właśnie nastąpił (za: wyborcza.pl):

„Po publicznym zbesztaniu i odsunięciu do rezerw przez Goncalo Feio doświadczonego obrońcy szatnia piłkarskiego Motoru Lublin zagroziła buntem (...). W ten sposób pękł mit trenera, za którym piłkarze idą w ogień.

O szczegółach tej sprawy dowiedzieliśmy się z dwóch niezależnych źródeł. Piłkarze pod koniec września wstawili się za upokorzonym i odesłanym do rezerw najbardziej doświadczonym obrońcą Motoru Lublin 28-letnim Sebastianem Rudolem, który rozegrał w karierze ponad 100 meczów w Ekstraklasie. Zaczęły padać słowa o buncie jako wyrazie dezaprobaty wobec zachowania trenera”.

Co się wydarzyło? Właściwie, w przypadku Feio, nic niezwykłego, wykręcił następny numer w swoim stylu:

„Był nieprzyjemny, krzyczał, tracił nad sobą kontrolę, a szatnia, która dotąd zawsze trzymała stronę trenera, opowiedziała się przeciwko niemu. Nie pozwoliła publicznie lżyć kolegi, doświadczonego piłkarza. Zresztą piłkarze dali temu wyraz, traktując po tym incydencie trenera z dużym dystansem”.

Chyba to zauważył, skoro „wycofał się ze swojej decyzji”, więc Rudol zagrał już w kolejnym meczy drugiej ligi, zwanej oficjalnie pierwszą. Trudno jednak powiedzieć, że nic się nie stało. Warto się za to zastanowić, co może stać się jeszcze. Kto choć trochę zna piłkarskie realia powinien wiedzieć, że trener, który „stracił szansę”, jest w oczach zawodników prowadzonej drużyny praktycznie skończony. Nie wiem jednak czy wie to także właściciel klubu, więc trudno przewidzieć, co może wymyślić.

Czy to rzeczywiście koniec Feio w Motorze, jak wieszczą niektóre media? Bo jeśli nie, kto zostanie z niego pogoniony tym razem zamiast trenera? Cała zbuntowana drużyna? A jeśli tak, czy pożegna się z nim także Jakubas? Przecież w marcu deklarował:

„Do momentu, gdy będzie trener Feio, to ja też. Jeśli trenera nie będzie, to odejdę z Motoru”.

PS: A co na to Zbigniew Boniek? Wcześniej na swoim ulubionym Twitterze przekonywał:

„A ja kibicuje panu Zbigniewowi Jakubasowi. Takich ludzi potrzeba w sporcie. Moraliści mnie śmieszą. Wszyscy się na wszystkim znają”.

A mnie śmieszą ci, którym nie przeszkadza poniżanie ludzi, a przy okazji świetnie znają się na wszystkim.

▬ ▬ ● ▬