Puenta z niespodzianką

Fot. Trafnie.eu

Internet zaroił się od komentarzy po odpadnięciu reprezentacji z Euro 2020. Gdy próbowałem przez nie przebrnąć, przyszedł mi do głowy diabelski pomysł.

Głos zabiera kto tylko może. Z racji piastowanego stanowiska wypada chyba zacząć od prezesa PZPN Zbigniewa Bońka (za: pzpn.pl):

„Mieliśmy nadzieję, że zaoferujemy naszym kibicom, wszystkim Polakom lepszą przygodę i zdecydowanie większe emocje. Niestety, nie udało się. W sporcie są zwycięstwa, ale są też porażki. Mimo że wszyscy razem staraliśmy się przygotować jak najlepiej do turnieju pod względem sportowym, logistycznym, a także w każdym innym aspekcie, to okazało się, że te mistrzostwa piłkarsko nie do końca nam wyszły”.

Maciej Żurawski, były reprezentant Polski, zauważył (za: wp.pl):

„Tylko zawodnicy wiedzą, jak było naprawdę. Po pierwszym meczu mówili, że nie dojechały głowy”.

Poruszył jeszcze temat taktyki:

„Uważam, że powinniśmy grać czterema obrońcami”.

Jerzy Dudek, były reprezentacyjny bramkarz, wsparł selekcjonera (za: przegladsportowy.pl):

„Trzeba dać mu czas. I trochę spokoju”.

I dodał:

„Szukamy trenera, który pomoże naszej drużynie zrobić kolejny krok do przodu”.

A co powiedział najlepszy polski piłkarz, Robert Lewandowski? Zdając sobie sprawę z rozczarowania kibiców, stwierdził (za: przegladsportowy.pl):

„Na pewno część fanów wciąż nas wspiera. Wiem, że oni potrafią być z nami w trudnych chwilach i wierzą w to, że znów zaczniemy wygrywać. Wieloma kibicami targają teraz emocje, są sfrustrowani, ale są i tacy, którzy podchodzą na ulicy i mówią, że wierzą w to, że będzie dobrze. Każdy z nas chciałby mieć karierę złożoną z samych sukcesów, ale jesteśmy ludźmi, czasem upadamy. Kiedy jednak zdarzają się słabsze momenty, kibice są nam najbardziej potrzebni, chcielibyśmy czuć, że nawet w dołku też jesteśmy razem”.

Jednocześnie zadeklarował:

„Nadal będę chciał robić wszystko, żeby kadra wróciła na zwycięską ścieżkę. Nie można się dzisiaj poddać. Musimy się spiąć, nie możemy pozwolić, żeby wszystko się rozjechało, bo ciężko będzie potem to pozbierać. Czasem są momenty zwątpienia, to oczywiste. Człowiek mówi sobie: tyle wyrzeczeń i po co to wszystko? Zastanawia się, co dalej będzie. Ale nadal musimy iść razem obraną drogą”.

Lewandowski pokusił się o puentę:

„To nie koniec świata, bo inaczej wszyscy powinniśmy zakończyć kariery. Mamy zawodników, którzy potrafią grać w piłkę. Pokonywaliśmy poważnych przeciwników i myślę, że to wróci. Będziemy walczyć”.

Teraz pora na moją puentę, przyznaję, że z niespodzianką. Wszystkie cytowane wypowiedzi pochodzą bowiem z… 2018 roku, a zostały udzielone zaraz po niedanym starcie w finałach mistrzostw świata w Rosji. Jak widać, po wykonaniu prostej operacji „kopiuj – wklej”, można je bez najmniejszego problemu wykorzystać i dzisiaj. To prowadzi niestety do smutnego wniosku, że polska piłka jest w tym samym miejscu co przed trzema laty. Nawet gorszym, skoro nic się nie zmieniło, a problemy ciągle te same.

▬ ▬ ● ▬