Polak potrafi!

Fot. Trafnie.eu

Gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości, że rozpoczął się nowy sezon piłkarski, w poniedziałkowy wieczór musiał się ich ostatecznie pozbyć. Dzięki kibicom Lecha.

Taki wniosek trzeba wyciągnąć analizując informacje dochodzące z Sarajewa. Tam we wtorek wieczorem Lech zagra z FK Sarajevo pierwszy mecz drugiej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Dzień wcześniej odbył się mecz na ulicach bośniackiej stolicy i położonej w pobliżu miejscowości Vogošća. Chuligański sezon w Europie rozpoczęty!

Jeśli wierzyć miejscowym mediom, które cytują polskie media, zadymę zaczęli moi rodacy, wykrzykując prowokacyjnie:

„Tu jest Serbia”.

Znaczy, że są odpowiednio wyedukowani historycznie, odrobili lekcje przed wyjazdem do Bośni i Hercegowiny. To bałkański kraj, jeden z powstałych po rozpadzie federacyjnej Jugosławii. A ten rozpad pociągnął za sobą kilka wojen. Przez wiele lat rany się zabliźniły, ale nie do końca. Bałkany pozostają zakładnikiem tragicznej historii. Dlatego taki okrzyk, jak ten kibiców Lecha, jest jawnym zaproszeniem do bójki. Skutecznym, jak pokazały wydarzenia w poniedziałkowy wieczór.

Na apel chuliganów z Polski szybko odpowiedziała grupa miejscowych bandytów, czyli fanatycznych kibiców FK Sarajevo znanych jako „Hordy zła”. Sama nazwa jest ich odpowiednią reklamą. Uchodzą za jedną z najbardziej niebezpiecznych grup w tej branży na Bałkanach, które pod tym względem uchodzą z kolei za najbardziej niebezpieczny obszar w Europie.

Chuligani z Poznania wiedzieli doskonale gdzie jadą i po co. Informacja o starciu poszła w świat i o to chodzi! Na pewno zauważą ją ci, co powinni. Chuligańska hierarchia ma swoje prawa. Jeśli nie pękasz i zaczynasz zadymę z największymi bandytami na ich terenie, znaczy, że jesteś niezły wiracha. Boją się ciebie, ty już nie masz się kogo bać.

Pamiętam, gdy przed rokiem Ruch wylosował w Lidze Europejskiej Esbjerg, przed przyjazdem kibiców z Chorzowa w Danii ogłoszono prawie stan klęski żywiołowej. Pewnie we wtorek w miasteczku Botoşani w Rumunii odbyła się pilna narada miejscowej policji. Za tydzień ma tam przyjechać Legia Warszawa. Czyli przyjadą też kibice z Polski, którzy w Europie cieszą się zasłużoną sławą. Są na samym czubku chuligańskiej hierarchii. Polak potrafi!

Tragikomicznym komentarzem do tego niech będzie wypowiedź jednego z mieszkańców Sarajewa (za: przegladsportowy.pl):

„Mamy problem z chuliganami, ale wy w Polsce też. Skąd wiem? Bo nasi chuligani nazywają waszych chuliganów »dobrymi kibicami«”

Z pewnością mniej zabawny jest już wpis na twitterze dotyczący pracy bośniackiej policji w poniedziałkowy wieczór:

"@BiHFootball
Miejmy nadzieję, że jutro wykonają lepszą pracę albo będą trupy”…

▬ ▬ ● ▬