Podsumowanie 2013 roku, cz. 1

Fot. Trafnie.eu

Przyda się chwila odpoczynku w świątecznym obżarstwie. Powspominajmy kończący się rok czytając najciekawsze wypowiedzi jego bohaterów.

W pierwszej części wyłącznie te ze stycznia i lutego 2013 roku. W kolejnych, aż do Nowego Roku, sukcesywnie pojawiać się będą cytaty z następnych miesięcy. Przekonacie się, że nie mniej ciekawe...

*  *  *

Nawet Bóg nie jest w stanie wszystkim dogodzić.

Cristiano Ronaldo, gwiazda Realu Madryt (po ogłoszeniu wyników plebiscytu na Złotą Piłkę i kolejnym zwycięstwie Lionela Messiego)

*** 

Cenię się. Mój menedżer też mnie ceni. Znam swoją wartość.

Jakub Kosecki, piłkarz Legii

***

Arsene Wenger w Arsenalu jest ciągle Bogiem.

Wojciech Szczęsny, bramkarz Arsenalu Londyn

***

Znam to stwierdzenie o lisach. Nie jestem żadnym lisem! Zawsze powtarzałem, że urodziłem się w Polsce i jestem Polakiem.

Łukasz Szukała, obrońca Steauy Bukareszt

***

Kiedy byłem prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, przyzwyczaiłem się do awansów naszej drużyny do grona najlepszych na świecie i w Europie. Skutecznie odcięliśmy wtedy polską piłkę od tych wcześniejszych 16 lat bez dużej imprezy, a teraz po prostu nie wyobrażam sobie, by podobna posucha miała się powtórzyć. Dlaczego? Bo otrząsnęliśmy się już po Euro, mamy bardzo dobrego trenera, który stawia na młodych, udanie wystartowaliśmy w grupie. Ta zresztą jest dla nas optymalna...

Takie jednak przyszły czasy, że w każdej dziedzinie życia trzeba oszczędzać. Ważne natomiast by zrozumieli to piłkarze. Musi do nich dotrzeć, że to eldorado, jakie mieli jeszcze kilka lat temu, to już historia. Powinni się zgodzić grać za mniejsze pieniądze, i tak przecież dla przeciętnego Polaka nieosiągalne. Bo jeśli będą stroić fochy, planować strajki, nic dobrego im to nie przyniesie...

Michał Listkiewicz, były prezes PZPN

***

Jestem twarzą firmy bukmacherskiej i mam do tego święte prawo.

Mam nadzieję, że będziemy wreszcie normalnym krajem i bukmacherzy będą mogli zostawiać tu wielkie pieniądze, zatrudniać ludzi do reklamy, być sponsorami tytularnymi lig czy wspierać kluby. Ustawa jest chora, ale ja nie mam zamiaru też być chory. Ja robię to co jest zdrowe.

Zbigniew Boniek, prezes PZPN

***

Nie ma czystki. Okazało się, że był tu absolutny nadmiar ludzi do tego co trzeba robić. Byli zatrudniani na umowę o pracę bez przypisania warunków i zadań.

Ład korporacyjny to dbanie o własną firmę, o to, żeby każdy znał swoje obowiązki. Żeby dał się za swoją firmę pokroić.

Zbigniew Boniek (o zmianach w PZPN)

***

Mam wrażenie, że byłem oszukiwany. Wieczorem dowiedziałem się o propozycji, a następnego dnia po dwóch treningach miałem jechać samochodem do Niemiec. Kiedy się nie zgodziłem, zaproponowano mi samolot kolejnego dnia rano. Gdy pojawiłem się w klubie, nagle wszyscy mnie namawiali, żebym się pakował. Ze zdziwieniem zobaczyłem, jak wszystkim zaczęło zależeć na mojej karierze.

Paweł Wszołek, piłkarz Polonii Warszawa

***

„Marsz marsz Dąbrowski, coś tam, coś tam, do Polski". Dobrze?

Miroslav Radović, piłkarz Legii Warszawa (zapytany o znajomość polskiego hymnu)

***

Moim zdaniem wystarczy dobrze to wszystko poukładać i można walczyć nawet o wysokie miejsce w lidze. Jestem optymistą przed rundą wiosenną.

To gąszcz przeróżnych interesów. Bezpardonowej walki. Wiele spraw dzieje się pod stolikiem. Trzeba mieć grubą skórę i znajdować mimo wszystko pozytywy w tym, co się robi.

Polską piłką rządzą - za kulisami – zawodnicy, ich menedżerowie. Żerują na niej pośrednicy i prawnicy. I wodzą za nos wszystkich, bo liczy się jedynie szybka kasa. Na szczęście tylko czasami wydaje mi się, że na układy nie ma rady...

Ireneusz Król, prezes Polonii Warszawa

***

Nie jestem zdrajcą. Jestem po prostu profesjonalnym zawodnikiem i chcę się dalej rozwijać. Legia daje mi taką możliwość, a w Lechu czułem się ostatnio niedoceniany.

Bartosz Bereszyński (po przejściu z Lecha do Legii)

***

Ja nigdy się nie zwrócę do akademii Legii po zawodnika do pierwszego składu Lecha, bo byłby to brak zaufania do moich trenerów młodzieży.

Mariusz Rumak, trener Lecha Poznań

***

Płacimy dobrze i na czas. Dzisiaj jesteśmy jedynym chyba w Polsce klubem, z którego nikt nie chce odejść, a jeśli już musi, to czuje się skrzywdzony, ponieważ wie, że w innym miejscu będzie miał gorzej. Dlatego trudno się nam pozbyć zawodników, których pozbyć byśmy się chcieli.

Jarosław Kołodziejczyk, prezes Piasta Gliwice

***

Przez kilka ostatnich miesięcy, życie niemiłosiernie nauczyło mnie pokory. Tak, jakbym dostał od życia „dobrego liścia”.

Artur Boruc, bramkarz Southampton

***

Zdania nie zmieniam. W mojej kadrze Boruca by nie było. Byliby młodzi chłopcy. Stawiałbym na takich jak Wojtek Szczęsny.

Franciszek Smuda, były trener reprezenatcji Polski

****

Franciszek Smuda zrobił aferę wokół Artura Boruca i Michała Żewłakowa nie z powodu kilku lampek wina, tylko dlatego, że oni przerastali go intelektem. Tego „Franz" nie mógł zdzierżyć. Tak leczył swoje kompleksy.

Tomasz Hajto, były reprezentant Polski

***

Mourinho to jest człowiek, który ma dwie twarze. Trener i osoba prywatna. Pamiętam, że jak spotykaliśmy się na obiadach, to były żarty, normalne rozmowy, zwykły facet, jakich wielu. Kiedy wchodził do klubu, nakładał maskę, wchodził w rolę. Inny człowiek.

Śmieszy mnie, kiedy słyszę dzisiaj: półtoragodzinny trening dla dzieciaka to za dużo. Przepraszam, ale my graliśmy między tymi drzewami po dziesięć godzin, zaliczając milion kontaktów z piłką.

Andrzej Juskowiak, były reprezentant Polski

***

Zbigniew Boniek czepia się mnie od dwóch lat. Ciągle powtarza, że trzeba mnie zastąpić, że na mojej pozycji powinni grać inni. A to dlatego, że nie mówię po polsku. Boniek wie, co powiedzieć, aby zabolało. Nie podoba mi się to. Uważam, że za moje zaangażowanie w reprezentacji należy mi się odrobina szacunku.

Ludovic Obraniak, zawodnik Girondins Bordeaux i reprezentacji Polski.

***

Przywitaliśmy się, porozmawialiśmy i wszystko jest już w porządku. Na łamach mediów pojawiają się czasem różne nieporozumienia. Nawet jeśli nie potrafimy dogadać się z „Ludo", bierzemy do ręki piłkę i zaczynamy rozmawiać po piłkarsku

Zbigniew Boniek (po spotkaniu z Obraniakiem)

***

To, co momentami wyprawiał Ludo, to się nie mieści w głowie. To były jakieś jaja nie z tej ziemi. Niech sobie puści ten mecz jeszcze raz z odtworzenia i obejrzy. Sam chyba w to nie uwierzy. Traci piłkę w głupi sposób i – zamiast zaciekle walczyć o jej odzyskanie – idzie sobie spacerkiem i przeklina pod nosem. To się nie ma prawa zdarzyć na poziomie drużyny narodowej. On powinien być wzorem dla innych. A tymczasem chwilami parodiuje rolę reprezentanta kraju...

Jacek Bąk, były reprezentant Polski (po meczu towarzyskim z Irlandią 0:2)

***

No, mecz towarzyski, ale jak to wyglądało? Wstyd. Irlandczycy – typowe rugby plus trochę piłki. Ale walczyli. Co powiedzieć kibicom, tej Polonii, która przyszła kibicować?

Roman Kosecki, wiceprezes PZPN

***

Przyjacielowi nie musisz się tłumaczyć, wróg cię nie zrozumie. Odzywają się ci, którzy zawsze źle mi życzyli, ale kiedy szło mi dobrze, nie mieli odwagi się wychylić. Teraz, kiedy jeden uderzył, potem drugi, łatwo im iść w grupie. Jeśli chodzi o sprawę  biletów, zła była tylko forma i moment wypowiedzi. Przyjdzie moment, żeby to wszystko wyjaśnić.

Jakub Błaszczykowski, kapitan reprezentacji Polski

***

W każdej pracy jest tak, że nie lubisz się ze wszystkimi, każdy ma swój charakter. Temat naszej znajomości można poruszać w mediach, trochę namieszać, napisać, że się nie lubimy, a później jakoś to nie ma wpływu na naszą współpracę na boisku. Nie wszyscy się lubią, każdy ma swoje zdanie, czasami z kimś spotykasz się po treningach, z innym robisz to rzadko, albo w ogóle. Nie da się zbudować 25-osobowej grupy, która byłaby jak rodzina.

Jakub Błaszczykowski (o stosunkach z Robertem Lewandowskim)  

***

U nas miała miejsce klasyczna korupcja, polegająca na tym, że ktoś chciał wygrać mecz, ktoś nie chciał spaść z ligi i tak dalej. Można powiedzieć, że działania „Fryzjera" były siermiężne przy tym, co działo się w ostatnich latach na świecie. Myślę, że takiej prymitywnej korupcji już nie ma. Teraz już nie musi wcale chodzić o to, by ktoś wygrał, założyć się można o wszystko: kto będzie miał pierwszy rzut rożny albo kto kogo sfauluje. Tego typu zakłady zwiększają prawdopodobieństwo korupcji. Bukmacherka jest legalna, ale stworzyła wiele parszywych zjawisk.

Michał Listkiewicz

***

Klub Wybitnego Reprezentanta działa bardzo dobrze. Dostaję zaproszenia na wszystkie mecze.

Grzegorz Lato, były prezes PZPN

***

Do Rio to ja mogę lecieć choćby jutro. Ale sam mam się tam wybrać? O to chodzi? Naprawdę uważacie, że byłoby lepiej, gdybym lekkomyślnie obiecywał góry złota i łudził kibiców, że mamy świetną drużynę, która na pewno sobie poradzi z Ukrainą, Czarnogórą i Anglią? Nie będę uprawiał propagandy sukcesu, wolę mówić, jak jest. Dlatego powtórzę: awans na mundial w Brazylii jest możliwy, ale byłby dla mnie bardzo miłą niespodzianką. Na świecie jest ponad 200 narodowych federacji piłkarskich, a w finałach są tylko 32 miejsca.

Waldemar Fornalik ma moje pełne poparcie. Może spokojnie pracować.

Zbigniew Boniek

***

Robert Lewandowski. Najbardziej żałuję właśnie tego, że on nie trafił do nas. Wydałem bardzo pozytywną opinię na jego temat. Przyprowadziłem na Łazienkowską prezesów Znicza, jego menedżera – Czarka Kucharskiego. Jednak nie doszło do finalizacji.

Bo to jest dżungla. Każdy rozmawia, uśmiecha się, klepie po plecach, wychodzi z gabinetu i wtedy mówi już coś zupełnie innego. Choć w tym światku to normalne. Szczególnie w Polsce, gdzie każdy czyha na czyjeś niepowodzenia. Gdy się komuś powiedzie, to robi się wszystko, aby szybko sprowadzić go do parteru.

Marek Jóźwiak, były dyrektor Legii Warszawa odpowiedzialny za transfery

***

Mnie też męczy ta seria. Trwa za długo. Mogę mieć asysty, za faule na mnie możemy zyskiwać karne [tak stało się w Czarnogórze - przyp. autora], ale jako napastnik i tak zawsze będę rozliczany z goli. Mam nadzieję, że liczenie minut skończy się w marcu, w najważniejszym momencie, czyli meczach o punkty z Ukrainą i San Marino. Nikt jednak nie może zarzucić mi braku zaangażowania. Biegam, staram się, wychodzę do podań.

Robert Lewandowski, napastnik Borussii Dortmund i reprezentacji Polski

***

Na temat swoich zarobków przeczytałem już kilka tekstów. Szczerze powiem, nikt jeszcze nie podał ich precyzyjnie.

Radosław Mroczkowski, trener Widzewa Łódź

***

W pewnym momencie Janek Urban powiedział coś takiego: „Z tobą to albo się wyp... z hukiem, albo będzie bardzo dobrze". To zdarzyło się po kolejnym moim pomyśle, gdy chciałem zastąpić któregoś pracownika.

Wszyscy mi gratulują, a ja nie wiem, czego tu gratulować. Meta będzie w czerwcu. Jesteśmy po pierwszym etapie i nie ma się z czego cieszyć.

Jeśli zdobędziemy mistrzostwo, to średnia 25 tysięcy w następnym sezonie jest realna.

Trudno, to sport, trzeba mieć pokorę. Wszystko może się zdarzyć. Jakbyśmy w ciągu pięciu lat trzy razy nie wygrali ligi, to dopiero byłby obciach.

Bogusław Leśnodorski, prezes Legii

***

Kupiłem sekcję piłkarską za, bodajże, milion złotych. Negocjowałem z Piotrem Skrobowskim, byłym piłkarzem, a wówczas współwłaścicielem klubu. I kiedy już podawaliśmy sobie ręce, on mówi: – A kim pan będzie grał? Bo na razie kupił pan klub, a trzeba jeszcze zawodników, którzy w nim są. Tak już na starcie poznałem panujące w polskiej piłce reguły albo raczej ich brak. Zacząłem wyjmować pieniądze i robię to od 15 lat.

Bogusław Cupiał, właściciel Wisły Kraków i firmy Tele-Fonika.

***

Chcieliśmy podpisać kontrakt z siedmioma czy ośmioma Polakami, właściciel Bogusław Cupiał zawsze mówił "nie". Nie chciał inwestować w Polaków.

Stan Valckx, były dyrektor sportowy Wisły Kraków

***

Jestem jak Chuck Norris. Wpadam do Wisły co pięć lat, robię porządek i spadam.  

Krzyczą, wyzywają, że Kosowski to ch... Mnie to nie rusza, niech sobie ulżą. Jest kilka stadionów w lidze, na których człowiek się nasłucha. Teraz doszedł jeszcze jeden, w Bełchatowie. Czule mnie tam przywitają, wiem o tym.

Wypadałoby, żeby od czasu do czasu ktoś człowieka pochwalił, a nie całe życie w łeb. Ale jest jak jest, nie ma co się mazać.

Kamil Kosowski, piłkarz Wisły Kraków

*  *  *

Źródła: Sport, onet.pl, Przegląd Sportowy, The Sun, Polska - The Times, Rzeczpospolita, pzpn.pl, Super Express, Fakt, Gazeta Wyborcza

▬ ▬ ● ▬