Granice absurdu? BRAK!

Fot. Trafnie.eu

Myślałem, że już nic nie jest mnie w stanie zaskoczyć w polskiej piłce. Niestety myliłem się bardzo. A jak bardzo, wprost nie mogłem uwierzyć.

W sobotę i niedzielę rozegrane zostaną mecze ostatniej kolejki Ekstraklasy w tym sezonie. Wiadomo, że szansę na tytuł mistrzowski mają jeszcze dwie drużyny – Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok. Ta pierwsza zdobędzie go jeśli tylko nie przegra z Lechem w Poznaniu.

A co będzie, jak nie przegra? Powinna być dekoracja mistrza. Ale ponieważ zachodzą obawy, że gdyby odbyło się to przy ulicy Bułgarskiej mogłoby dojść do wielkiej zadymy, więc we wtorek odbyła się specjalna telekonferencja na ten temat z udziałem przedstawicieli Lecha Poznań, Legii Warszawa, Jagiellonii Białystok oraz Ekstraklasy SA. Po niej spółka zarządzająca rozgrywkami opublikowała oficjalny komunikat pod tytułem: „Ustalono scenariusze wręczenia trofeum po 37. kolejce”:

„Po wysłuchaniu argumentów Klubów podjęto decyzję, że w sytuacji, gdyby mistrzem Polski została Legia Warszawa, ceremonia wręczenia trofeum i złotych medali nie odbędzie się w Poznaniu, lecz zostanie przeprowadzona zaraz po powrocie zawodników i sztabu szkoleniowego do Warszawy. (...)

Jednocześnie klub Lech Poznań zobowiązał się do podjęcia wszelkich niezbędnych działań, mających na celu zapewnienie zawodnikom, sztabowi trenerskiemu oraz kibicom maksymalnie szybkiego opuszczenia stadionu. Dzięki temu przedstawiciele Legii mogliby jak najszybciej dotrzeć do Warszawy, by tam móc uczestniczyć w ceremonii.

Jednocześnie Ekstraklasa S.A. informuje, że w przypadku wywalczenia tytułu mistrzowskiego przez Jagiellonię Białystok, ceremonia wręczenia trofeum dla Jagiellonii odbędzie się w Białymstoku bezpośrednio po zakończeniu zawodów”.

W komunikacie pominięto niestety jeden pikantny szczegół. Otóż (za: gloswielkopolski.pl):

„Podczas wspomnianej telekonferencji przedstawiciele legionistów, a konkretnie członek zarządu Jarosław Jankowski, zaproponowali przeniesienie meczu do Warszawy. I nie był to żart!”

Rzeczywiście to nie był żart, to życie przerosło kabaret. Może na przykład PZPN zaproponuje FIFA przeniesienie czerwcowego meczu z Senegalem z Moskwy do Warszawy? Powód – polscy piłkarze będą się czuli w swojej stolicy znacznie bezpieczniej.

Dziwię się, że Atletico Madryt nie odmówiło rozegrania finału Ligi Europejskiej z Olympique Marsylia w Lyonie. Powinno kategorycznie domagać się przeniesienia go na neutralny teren, sprzeciwiając się rywalizacji we Francji z francuskim rywalem.

Czy można wymyślić jeszcze coś głupszego? Pewnie można, ale już mi się nie chce. Poza tym nie ma takiej potrzeby Gdyby ogłoszono konkurs na absurd roku, ten zaproponowany przez Legię powinien wygrać w cuglach.

Choć sprawa ma jeszcze drugie dno. Pokazuje, że polska piłka to ciągle dżungla, w której rządzą chuligani. Przed najważniejszym meczem sezonu nikt nie zastanawia się kto ma większe szanse na zwycięstwo, ale co zrobić, by nikt nikogo nie zlał. I na pewno, co piszę z bólem, nic w najbliższych latach się nie zmieni...

▬ ▬ ● ▬