Co komuś pasuje?

Dzień bez afery w polskiej piłce byłby dniem straconym. Po zamieszaniu alkoholowym w kolejnym wróciły demony związane z ustawianiem meczów.

Kiedyś handel nimi odbywał się na innych zasadach. Najczęściej pod koniec sezonu piłkarze obu drużyn dogadywali się co do wyniku i kwoty jaką jedni mieli płacić drugim. Teraz zdarzają się zupełnie inne cuda, choćby w przypadku Hutnika Kraków występującego w trzeciej lidze zwanej drugą. Otóż przegrał ostatnie dwa mecze, mimo że prowadził w nich po 3:0 (z rezerwami Lecha Poznań 3:4 i Kotwicą Kołobrzeg 3:5).

Dlatego klubowe władze wydały oświadczenie, w którym poza informacją o zawieszeniu dwóch zawodników (Dawida Kubowicza i Kamila Wengera), znalazł się między innymi taki fragment:

„Klub zwrócił się do Rzecznika Dyscyplinarnego przy PZPN z prośbą o weryfikację poprzez wykorzystanie narządzi którymi PZPN dysponuje i wykorzystuje w podobnych sytuacjach o dokonanie analizy w kierunku podejrzenia czy nie mieliśmy do czynienia w przypadku dwóch ostatnich meczów ze zjawiskiem match-fixingu”,

Gdy się przeanalizuje wspomniane informacje i przetłumaczy na język ojczysty, można spróbować wyciągnąć oczywisty wniosek, że Hutnik podejrzewa obu zawodników, że brali udział w ustawianiu wyników meczów. Jednak prezes klubu Artur Trębacz temu… zaprzecza, jeśli dobrze pojąłem sens jego wypowiedzi (za: przegladsportowy.onet.pl):

„Popełniali oni błędy nie tylko w dwóch ostatnich, kuriozalnych meczach, ale i również we wcześniejszych. To decyzja stricte sportowa, niemająca nic wspólnego z innymi zarzutami. Oceniamy ich tylko i wyłącznie w oparciu o to, co zobaczyliśmy na boisku”.

Kubowicz, czyli jeden z zawieszonych, już zdążył odpowiedzieć na Facebooku bardzo… filozoficznie (pisownia oryginalna):

„Źdźbło w oku oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz”.

I dodał:

„Odpowiadam za formę którą prezentowałem w meczach tak jak i każdy zawodnik. Swojego się nasłuchałem i nasłucham. Komuś pasuje by robić ze mnie i z Kamila kozłów ofiarnych. Ale rzeczy które mi są zarzucane są wyssane z palca, problem tej drużyny jest gdzie indziej. Szkoda mi chłopaków z szatni, bo muszą funkcjonować w bardzo trudnych dla psychiki warunkach w zasadzie już od początku sezonu. Kto jest w środku i się choć trochę interesuje będzie wiedział o czym mówię”.

Stawiana teza prawie równie intrygująca jak ta w klubowym oświadczeniu. Mnie jednak intryguje najbardziej coś innego. Zdążyłem znaleźć w internecie kilka tekstów na wspomniany temat i nikt w żadnym nie pokusił się o zadanie jakże logicznego pytania – kto i po co miałby ustawiać wyniki dwóch meczów? Kiedyś kupowało się je, by zapewnić sobie punkty potrzebne do mistrzostwa czy utrzymania. Wydaje się jednak, że ten powszechny proceder, stanowiący przez wiele lat wręcz fundament funkcjonowania polskiej piłki, został skutecznie wypleniony po gigantycznej aferze korupcyjnej zakończonej serią procesów sądowych i prawomocnymi wyrokami.

Żyjemy już w innych czasach, gdy piłka, nie tylko w rodzimym wydaniu, jest tak opleciona mackami bukmacherki, że trzeba się dobrze naszukać, by znaleźć klub, którego nie sponsoruje jakaś firma związana z tą branżą. Jest to tak powszechne, że trudno się z owej zależności nawet próbować wyzwolić i absolutnie nikt już takiego tematu nie podejmuje. A w proponowanych zakładach można obstawiać różne cuda, więc mogą się zdarzyć także dziwne rzeczy w trakcie meczów, dając komuś zarobek. Poza wtajemniczonym (wtajemniczonymi) inni jego uczestnicy nawet nie muszą wiedzieć o co w tych gierkach chodzi.

Prezesa Hutnika Artur Trębacz został zapytany, czy nie obawia się, że sponsor klubu może się wycofać z dalszego jego wspierania po ostatnich zawirowaniach. Odpowiedział tak (za: sport.tvp.pl):

„Mam nadzieję, że to się nie wydarzy, a podejrzenia u ustawianie meczów się nie potwierdzą. Uważam, że dziś nieco dmuchamy na zimne, ale bardzo zależy nam, by wszystko było transparentne”.

A ja się zastanawiam co by było, gdyby podobna afera wydarzyła się w innym klubie, którego sponsorem jest jedna z licznych firm bukmacherskich? Czy przestałaby go wspierać finansowo z powodu skorzystania przez piłkarzy z usług, które sama proponuje?

▬ ▬ ● ▬